1. Be Beauty, płyn micelarny. Moje 3 opakowanie, nie oszczędzam go. Polecam z całego serca. Porównywalny do Biodermy.
2. Be Beauty, żel micelarny. Nie zliczę, który to z kolei. Zawsze potulnie do niego wracam po nieudanych przygodach ze zbyt mocnymi żelami.
3. Gliss Kur, ultimate repair, ekspresowa odżywka regeneracyjna. Potrzebna mi była odżywka do rozczesywania włosów, a w SP była promocja.
4. Garnier Fructis, szampon graperfruit tonic. Duża butla w Biedronce za ok. 10 zł. Bez silikonów.
5. Babydream fur Mama, olejek do pielęgnacji ciała. Wzięłam z myślą o olejowaniu i dodawaniu do kąpieli.
6. Alterra, maska nawilżająca "granat i aloes". Znana i sprawdzona, bardzo ją lubię. Promocja w ross.
7. Lovely, Eye Liner Long Lasting. Nie podoba mi się pędzelek. Niestety zauważyłam to dopiero w domu.
8. Wibo, bibułki matujące. Przy mojej tłustej cerze spisują się na 5+.
U wielu osób czytałam że ten micel z Biedronki jest świetny. Może się na niego skuszę jak będę na zakupach spożywczych :D
OdpowiedzUsuńJest świetny i kosztuje aż 4,49 :D Jakby się nie spodobał to można tyle przeboleć :)
UsuńPłyn z BB ♥
OdpowiedzUsuńtaak, też go kocham :D
UsuńUwielbiam oliwke babydream ;)
OdpowiedzUsuńoby była równie dobra co Hipp :)
UsuńMiałam kiedyś tę maskę z Alterry dawała fajne odżywienie
OdpowiedzUsuńJa jej używałam latem (moje włosy były strasznie przesuszone od słońca, rozjaśniły się z ciemnego brązu do czegoś rudopodobnego) i wtedy bardzo mi pomogła, potem odeszła w zapomnienie.
UsuńMuszę w końcu kupić ten płyn micelarny :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą maskę z Alterry - to taki kosmetyk do którego zawsze wracam i lubię w nim chyba to właśnie, że kiedy jestem już zirytowana nieskutecznością nowych kosmetyków, zawsze jest Alterra, która tą złość łagodzi... :)
OdpowiedzUsuńPoza tym jeszcze nie miałam tego płynu miceralnego z Biedronki i czuję się w obowiązku zmienić ten stan rzeczy, skoro tak wiele osób wypowiada się o nim pochlebnie... :) ( ostatnio kiedy chciałam go kupić zastałam pustą półkę... )